Natura jest największym malarzem świata! – mówi niezwykła artystka z Miszewa Murowanego
Są takie talenty, które przez lata skrywane w głębi serca, szuflady, szafy czy pokoju nie miały szansy zachwycić milionów. Są takie osoby, które przez swoją skromność i pokorę nie zdecydowały się podbić świata, choć ich zdolności dawały im ku temu wszelkie predyspozycje. Poznajcie Panią Krystynę Wiankowską, kolejną bohaterkę cyklu „Ciekawi mieszkańcy powiatu płockiego”.
Dziś chcielibyśmy Państwu przedstawić osobę niezwykle utalentowaną, prawdziwą artystkę, kobietę uduchowioną i bardzo ciepłą, a przy tym skromną i nienarzucającą się otoczeniu.
Pani Krystyna Wiankowska maluje, pisze ikony, interesuje się zielarstwem, dawną polską wsią oraz sportem. Mieszka w Miszewie Murowanym w gm. Bodzanów. – Rozmowa z Panią Krysią, zagłębienie się w jej artystyczny świat to wielka przyjemność i zaszczyt – mówi Starosta Płocki Sylwester Ziemkiewicz, który niedawno odwiedził malarkę.
Jak sama przyznaje, malowaniem interesuje się od dziecka. Było ono dla niej formą relaksu, zabawy, a być może i odskoczni. W szkole malowała głównie akwarelami, farbami plakatowymi i kredkami. Już wtedy w jej zeszytach pojawiały się portrety Adama Mickiewicza czy Juliusza Słowackiego, a nade wszystko Czesława Niemena, którego uwielbia do dziś.
Jest zafascynowana przyrodą, naturą i polską wsią, co widać na jej obrazach. Chciałaby uwieczniać sceny, które sama pamięta, a które są obecnie coraz rzadsze, jak sianokosy, wspólne wykopki ziemniaków. – Natura jest największym malarzem świata! – podkreśla bez cienia wątpliwości Pani Krysia. I trudno się z nią nie zgodzić…






















